Komentarze: 1
no tak dawno mnie tu nie było, jie było także czasu ani spokoju ducha a ciężko pisac o uczuciach kiedy z minuty na minute przechodzą metamorfozy ..ale było coś! tak były to te wstrętne małe potforki..MUMINKI!!! wyżerały moja głowe i nie chiałay przestac! a kiedy prosiłam aby przestały buntowały sie szlone i przeistaczały sie w płacz i spac przez zbójów nie mogłam bo cała noc mimowolnie szlochałam w poduche ale na szczęscie już odeszły i jestem już spokojna tylko z uczuciami nie igram bo boję sie,ze kiedyś znowu pojawią sie te małe potforki i zaczną mi w głowie szalec i znowu gdzies tam zostane niby szczęśliwa a jednoczęsnie pusta..och ale teraz ich nie ma ...a i tylko wieczorem kładąc sie do łóżka zachowuje sie w miare chicho aby nie obudzić ich bo noca one spią njlżejszym snem, cuwają na jakieś zranione duszyczki aby podpowiadac im jak błądzic...
ale w sumnie to zaprzyjazniłam sie z nimi troche...po raz na jakiś czas człowiek musi w takim chałasie pożyc żeby później w miare się uspokoić :) a może zaczne mówić o nich " małeństwa"? bo przeciez są malutkie a małe przeciez piękne est :)no i w sumnie całkiem porzyteczne :) ale to już nie wazne ich rozdział sie skończył i zostałam sama :0 chociaz dobrze,ze nie tęsknie ale pewnie za jakis czas znowu zatęsknie żeby mi dziury w głowie powierciły bo jak to by sie zyło bez tych kilku dni albo i mieięcy smutku i chałasu? no jak? no własnie nijak :)tak wiec teraz do was kieruje te słowa muminki, maleństwa moje okrutne!!! zawiatajcie raz na jakiś czas pod mójdach :) będe bardzo wdzećzna a poki co żegnajcie ;)
chiałam tylko daodac ze słyszałm was jak popiskiwałyście w tramwaju ostatnim razem to chyba wtorek czy środa była :) jestem ciekawa czy słyszeliście mnie bo zachowywalam sie bardzo cicho :) byłam z nim :) a jest mi z nim dobrze wieć nie chce żebyscie sie znowu plątały w mojej głowie ale nie myslcie ,ze się na was obraziłam :) nie umiałam bym chyba...miłych łowów maleństwa papapapa :)