Komentarze: 0
Czy wiecie moi drodzy jak to jest kiedy sie kogos bardzo kocha i boi sie,ze sie kogos straci,albo mozna stracic przez kogos innego.Jeny ja na tym punkcie oszalałam!!!!!!!!!!!meczy mnie to,chce przestac tak myslec i juz miec spokój,ale narazie nie potrafie-poprostu mnie wzieło...a ta osobe któr sprawia,ze czuje sie tak nie pewnie chciałabym wywiesc na syberie!!!!!!to moze głupie ,ale przez to ja nie mam zufania do mojego lowelasa,czuje sie mniej pewnie,bardziej nie spokojna podejzlia i przez to głupia bo chce przestac ale nie moge :( nie chce sie z nikim dzielc z moim mężczyzna ,chce byc dla niego jedyna i wyjatkowa,ale nie potrafie samma z sie tak sie czuć bo istnieje taki niepokój kótry sprawia,zez lekka nie wieze.tego nie da sie okreslic to sie wie,to sie czuje.A kiedy pomysle o tej osobie,na samo imnie o niej czuje maxymalna złość!!!!!!!!!!!!robie się złosliwa i nie przyjemna a wcale tego nie chce bo wiem ze cos psuje....a nie chce,nie chce i jeszcze raz nie chce tak robić!!!!!!!!!!!!!wiem jedno-meczy mnie to :( :( :( chce sie czuc maxymalnie pewnie i bezpiecznie a tak jescze nie jest :(