Archiwum 24 czerwca 2003


cze 24 2003 wszystko i nic
Komentarze: 1

wszystko i nic..i juz poraz drugi pisze dzisiaj cosik tutaj..a czemu dokońca nie wiem,poprostu żeby przelać tutaj moje wszystkie nie poskładane mysli...

wiecie co miłość robi z ludzmi? oj wielkie rzeczy....ze mna tak właśnie jest...az sie boje przyznac przed sama soba ile jestem w staniie zrobić ile razy moje przekonania legły w gruzach pod wpływem jego...ile razy siebie nie poznawałam..i sądze ze to jest piekne.każdy śmiech,radośc,gniew łzy sa piekne jezeli sa zwiazane z nim.chciałabnym mieć go tylko dla siebie,nie dzielić sie nim z nikim,przesada?możliwe....prosze wybaczyc.Jednak kiedy myśle o stracie w jaki kolwiek sposób to trace zmysły,nie wiem co sie dzieje to mania!!!!!!a chce sie zuc pewnie i chce być ta jedyna,najblizsza a kiedy pojawia sie cis co nie pozwala tak myślec to czuje sie mniej bezpieczna i nie pewna to męczy i nie chce tego...i chciałabym aby wiedział ze kocham naprawde jak nic innego i sadze ze jest to jedyna prawda jaka istnieje.nigdy wczesniej nie znałam takiego uczucia nie wiedziałam zejestem w stanie tyle wszystkiego ew sobie miec co sprawia ze czuje tak silnie...

tak kiedys tez myślałam ,ze kocham i tez wiedziałm ,ze jestem w stanie zrobic wszystko i niemal,ze zrobiłam,a może to juz było wszystko? i po co nie wiem,żeby teraz myslec,ze jestem głupia i naiwna i ...nie wazne.a ja wogóle człowieka niee znałam,wogóle..jedynie imnie i nazwisko,nic wiecej ,nic a zrobiłam niemal wszystko...

a dj...nauczyłam sie cierpliwosci,kochac wolniej i co dnia budzac sie rano myślec,ze wiem że to kolejny dzień kiedy zaczynam kochać od nowa jego dłonie głos,zachowanie.i kolejny rza stwierdzic że jestem w stanie zrobic wiecej ąz to przemieniło sie we wszystko i wiem,ze jest to az do bólu prawdziwe...

kobietka : :
cze 24 2003 hmmm....
Komentarze: 2

od czego zaczać,a może wogóle nie zaczynac?jak nie ma sie dokońca myśli sprecyzowanych...nie wazne!

a teraz cosik z aktualnosci:wymusiłam na moim mężczyznie małzeństwo :) na niby jestem mężatkom :) ale jednak jestem :)musial sie zgodzic :)

po drugie data:13 . 07.2003 r na scenie muzycznej gra LADY PANK!!!!!!!!!!!!!! i mnie nie bedzie :( ale bede gdzie indziej :) we wladysławowie z moim mężczyzną na domku i pewnie w tym czasie bedziemy sie kochać.wiec lady pank wybaczcie... :)

po trzecie jestem trzepnieta...tak dla zadady :) zreszta ja wszystko robie dla zasady:)

nio to na razie :)

 

kobietka : :