Komentarze: 3
zajebista impreza ......hmmm...tak myslalam z poczatku dopóki sie nie popieprzyło wszystko!!!!!dzis osiemnastka mojej naj Qmpeli z klasy...byłam cała zajarana,a teraz to tylko mysle czy isc...a to wszystko przez to ze mój lowelas tzn.chłopak,nie znosi tego klubu w którym bedzie impreza....no i raz mówił ze pójdzie ,drugi raz ze nie...a ja stresznie chcialam tam isc....ale z nim a nie sama....i wógole jakos tak pojebanie jest....wkoncu powiedział ze pojdzie,ale cały czas rzuca tekstami w stylu ze musi sie przygotowac na cierpienie,wiec pomyslalm ze skoro tak gada to pojde sama...dam rade,sierota nie jestemmmm!!!!!no ale on teraz pomimo gadania chce isc.....boooooooooozzzzzzzzeeeeeeeeeeeee nie rozumiem....i cóz ja mam zrobic?
c